Czym słodzisz diabetyku?

Niemal każdy z nas lubi słodki smak. Jest to smak dzieciństwa, bezpieczeństwa i przyjemności. Z różnych względów jednak przekonujemy się, że ważne jest też źródło tego smaku, a najpopularniejszy słodki biały cukier nie jest wskazany. Tym bardziej, kiedy diagnoza mówi: CUKRZYCA. 
 Foto: freepik                                          
Czy słodki smak jest zakazany dla diabetyków?
Cukrzyca to przewlekła choroba metaboliczna, która charakteryzuje się podwyższonym poziomem glikemii w organizmie. W zależności od rodzaju cukrzycy, terapia może polegać na przyjmowaniu środków doustnych albo przyjmowaniu insuliny, hormonu stabilizującego poziom cukru. Niezależnie od przyjętej terapii, kluczową rolę w kontroli glikemii odgrywa dieta. Zdrowa, obfitująca w złożone węglowodany, pełnowartościowe białko i zdrowe tłuszcze, pozwala na długie i satysfakcjonujące życie. Jednak dla wielu osób z cukrzycą sen z powiek spędza pytanie: Ale co ze słodyczami? Czy naprawdę muszę sobie wszystkiego odmawiać i nie mogę cieszyć się słodkim smakiem? Czy muszę uciekać się do niedocukrzeń, aby tym maskować zwyczajną ochotę na małe co nieco?
Faktem jest, że to co jemy natychmiast znajduje odzwierciedlenie w glikemii. Jeśli w diecie diabetyka słodycze występują zbyt często i w zbyt dużej ilości, to prędzej czy później znajdzie to odzwierciedlenie w chwiejnym przebiegu choroby, podwyższonych cukrach czy wyniku hemoglobiny glikowanej ponad normę. Jednak odpowiednio planując posiłki i wyznaczając sobie odpowiednie granice, osoby z cukrzycą mogą pozwolić sobie na smaczny deser bez poważnych konsekwencji zdrowotnych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby cukry proste nie stanowiły więcej niż 10% dziennego zapotrzebowania energetycznego.

Dieta diabetyka
Dieta zaczyna się w głowie. Nie chodzi o dietę w znaczeniu terapii odchudzającej, ale myślę o diecie jako sposobie odżywiania. Powinniśmy świadomie wprowadzać do organizmu substancje wartościowe i takie, które nie mają negatywnych konsekwencji. Mimo, że na motoryzacji zbytnio się nie znam, lubię porównywać organizm do samochodu – mamy wybór jakie paliwo tankować – możemy wybrać paliwo lepszej jakości, na którym autko będzie śmigało jak marzenie, albo wybrać podrzędną stację paliw, gdzie kupimy gorszej jakości paliwo, szybciej się zużywające i prowadzące do tego, że silnik się będzie dławił, spalanie będzie większe i wzrośnie zanieczyszczenie środowiska. Gdyby się nam pomyliły dystrybutory i zamiast benzyny zatankowalibyśmy ropy, szkody byłyby znacznie poważniejsze. Jest to dla nas absolutnie naturalne, że dbamy o samochody. Często mam wrażenie, że o rzeczy materialne dbamy lepiej niż o siebie. Rozpoznanie cukrzycy, to często ten moment, kiedy zaczynamy się zastanawiać „jak żyć?” i „jak żyć bez cukru?”. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do wielu substancji słodzących, które są świetnymi zamiennikami białego cukru, jednak w gąszczu reklam, produktów dla diabetyków, haseł promocyjnych i nachalnej konkurencji, wiele osób może czuć się zagubionymi.    
Ciemna strona białego cukru
Cukier biały jest wytwarzany z buraków. Głównym składnikiem cukru jest sacharoza, w procesie trawienia rozkładana do cukrów prostych - fruktozy i glukozy. Biały cukier oprócz energii pozbawiony jest wszelkich wartości odżywczych, dlatego często określany jest mianem „pustych kalorii”. Zbyt obfita w cukry proste dieta może zrujnować zarówno zdrowie, jak i sylwetkę, gdyż spożywane w zbyt dużych ilościach chętnie odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej. Od nadwagi krok tylko do otyłości, będącej przyczyną wielu poważnych schorzeń – cukrzycy, miażdżycy, chorób serca. Próchnica przy tym zestawie schorzeń to „bułka z masłem (i cukrem)”, ale jej przyczyną także jest cukier. Nadmiar cukru, syropu fruktozowo-glukozowego czy chętnie dodawanej przez producentów produktów „dla diabetyków” fruktozy, zaburza gospodarkę węglowodanową (metabolizmu cukrów) jak i lipidową (tłuszczową) w organizmie.
Substancje słodzące z natury versus syntetyki z laboratorium
Poszukując zamienników białego cukru, w pierwszej kolejności powinniśmy rozglądać się za naturalnymi substancjami słodzącymi. Wśród naturalnych produktów najczęściej wymieniamy m. in.: miód, fruktozę, stewię, cukier palmowy, lukrecję, syrop z agawy czy syrop klonowy. Słodyczy można poszukiwać też na półce produktów syntetycznych – najbardziej popularne w Polsce sztuczne słodziki to: acesulfam K, aspartam, acesulfam, cyklaminiany, sacharyniany czy sukraloza, jednak te więcej mają przeciwników, niż zwolenników. Istnieje także trzecia grupa substancji słodzących – poliole (słodziki półsyntetyczne) i są to sorbitol (E420), mannitol (E421), izomalt (E953), maltitol (E965), laktitol (E967), erytrytol (E968) oraz ksylitol (E967). Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę, gdyż w gruncie rzeczy jest cukrem występującym naturalnie (cukier brzozowy), ale ze względu na proces technologiczny produkcji został zakwalifikowany do  grupy słodzików półsyntetycznych. Osobiście polecam dwa zamienniki cukru: ksylitol i stewię.

 
                                                                                                          Tabela:www.dieta.mp.pl
Ksylitol
Został odkryty w Finlandii pod koniec XIX wieku, najczęściej jest pozyskiwany z brzozy, dlatego nazywany jest także cukrem brzozowym. Ksylitol w smaku jest porównywalnie słodki, ale ma o około 40% mniej kalorii i wielokrotnie niższy indeks glikemiczny, niż biały cukier. Brzmi super, prawda? Do tego ksylitol nie powoduje próchnicy. U niektórych osób może mieć działanie przeczyszczające, ale jeśli nie ma skutków ubocznych, ksylitol jest naturalnym zamiennikiem słodkiego białego proszku, idealnym dla diabetyków. Niestety rzadko go widuję na sklepowych półkach, częściej w aptekach, sklepach ze zdrową żywnością czy internetowych serwisach. Warto też zwracać uwagę na producenta – prawdziwy ksylitol z Finlandii znajdziecie w sklepie internetowym Diabetyk24.pl. Ksylitol jest zdecydowanie droższy od syntetycznych słodzików i to jest jego wada, ale uważam że za ceną idzie też jakość. Czasem warto zapłacić więcej.

Stewia
Mimo, że stewia została dopuszczona do stosowania w Unii Europejskie w 2011 roku, mam wrażenie że w Polsce nie jest bardzo popularna. A szkoda, bo jest to najlepszy zamiennik białego cukru. Niektórzy twierdzą, że ma gorzkawy posmak na końcu języka, bądź opisują to jako lekko metaliczny posmak, ale jest niewątpliwie słodka. Stewia to roślina pochodząca z Brazylii i Paragwaju, w której liściach znajdują się glikozydy stewiolowe – substancja około 300 razy słodsza od cukru, nieprzyswajalna dla organizmu, a co za tym idzie bezkaloryczna. Produkuje się z niej słodzik w formie proszku, tabletek i płynu (znów odsyłam do sklepu Diabetyk24.pl – z całą gamą rodzajów stewii i produktów słodzonych stewią), ale jest dostępna także w formie roślinnej – można kupić zioła w doniczce albo susz. Zależy jak kto woli i czy lubi roślinki, bo z mojego skromnego doświadczenia, mimo że roślina teoretycznie nie jest zbytnio wymagająca, moja nie przeżyła zbyt długo.


Erytrol
Erytrytol to substancja z tej samej grupy co ksylitol - naturalnie występuje np. w owocach takich jak melony, gruszki czy winogrona. Pozyskuje się go w procesie naturalnej fermentacji, podczas której pod wpływem drożdży (Yarrowia lipolytica) glukoza zostaje zamieniona właśnie w erytrytol. Później się go oczyszcza (dlatego uznany jest jako półsyntetyk), jako dodatek do żywności ma symbol E968. Erytrytol rzeczywiście ma mniej kalorii niż ksylitol (aż 10 razy mniej), niższy indeks glikemiczny, ale tez mniejszą słodycz (70%), zatem używa się go więcej niż ksylitolu/cukru do osiągnięcia porównywalnej słodyczy. 

Etykiety: ,