Grzyby są bardzo cenione ze względu na wspaniały aromat i
smak jaki nadają potrawom. Nie wyobrażam sobie babcinej kapusty bez grzybów,
albo takiej prawdziwej grzybowej... Grzyby nadają się do wielu potraw, warto z
nimi eksperymentować, jednak szczególną uwagę należy zwrócić na to, żeby były
świeże, zdrowe i ze sprawdzonego źródła.
Wbrew powszechnie panującej opinii, grzyby to nie jedynie
smak i zapach. W grzybach znajduje się wiele cennych składników odżywczych.
Przede wszystkim w 90% składają się wody, co czyni je niskokalorycznymi.
Grzyby zawierają wiele
witamin - A, B1, B2, D, PP, C (jednak tej ostatniej jest w nich bardzo mało).
Za to warto dodać, że grzyby zawierają nie mniej witaminy B1 niż ziarna zbóż,
zaś popularna kurka jest rekordzistką w tym zakresie i może się równać z
drożdżami piekarskimi. Jeśli chodzi o zawartość witaminy PP to grzyby mają jej
tyle, co wątroba i drożdże. Grzyby zawierają także sporo żelaza, potasu,
fosforu, wapnia, sodu. Są w nich także mikroelementy - miedź, cynk, jod, mangan
w granicach normalnych dla roślin jadalnych, przy czym w kapeluszach znajduje
się więcej niż w trzonkach.
GRZYBOWY KISZ
Składniki na 2 porcje:
150g grzybów mieszanych
1 łyżka masła
2 jajka
1 mała cebula
75ml śmietany 12%
125g tartego żółtego sera
½ pęczka szczypiorku
sól
pieprz
Grzyby oczyścić, pokroić w paski i wrzucić na rozgrzane
masło. Smażyć, aż płyn odparuje, a następnie dodać pokrojoną w piórka cebulkę. Żółtka
ubić ze śmietaną, solą i pieprzem. Pianę ubić na sztywno.
Grzyby połączyć z masą żółtkową, serem, ubitą pianą i połową
pokrojonego drobno szczypiorku. Dwa niewielkie naczynia żaroodporne nasmarować odrobiną
tłuszczu (np. olejem) i wlać masę. Piec 25-30minut. Kisze podawać posypane
szczypiorkiem.
1 PORCJA to ok. 420kcal, węglowodany 5g, białko: 28g,
tłuszcz: 31g
SMACZNEGO!
Pamiętajcie, że grzyby są ciężkostrawne i nie powinno się ich podawać dzieciom do 10 roku życia. Układ pokarmowy małych dzieci nie jest jeszcze w pełni rozwinięty i nawet jadalne grzyby, mogą maluchowi zaszkodzić. Nie warto więc ryzykować.
Najlepsze do takiego kisza są świeże grzyby. Ja miałam szczęście i użyłam grzybów prosto z lasu. Jeśli nie umiecie zbierać grzybów i na nich się nie znacie, lepiej też nie ryzykujcie, tylko kupcie ze sprawdzonego źródła.
Etykiety: dobre dla diabetyków, Jedz i chudnij, przepisy