Kulinarne pożegnanie lata

Moją ulubioną porą roku jest lato i mimo, że jesień tez ma swój urok (jest odrobinę lepsza od zimy), to z rozrzewnieniem żegnam lato. W ubiegłym tygodniu miałam przyjemność wziąć udział w Kulinarnym Pożegnaniu Lata w siedzibie IMR advertising by PR. Popołudnie spędziłam w przemiłym towarzystwie dziennikarek, a event uświetniły firmy Wodzisław i Lindt.


Przyznaję z zaskoczeniem, że jestem absolutnie zachwycona firmą Wodzisław. Dotychczas kojarzyła mi się głównie z daniami ze słoika jak u babci i galaretkami, rzeczywiście te znajdują się w ich portfolio produktów, jednak nie spodziewałam się prezentacji innowacyjnych i nowoczesnych artykułów producenta. Prezes spółki Wodzisław Pan Marian Oślizło korzystając z okazji, przedstawił kilkudziesięcioletnią historię firmy. Mam wrażenie, że prowadzenie firmy z wieloletnią spuścizną to dla Prezesa z jednej strony wyzwanie w dobie taniości i bylejakości, lecz z drugiej strony dało się zauważyć wielki sentyment i starannie pielęgnowane przywiązanie do tradycji. Uwielbiam słuchać ludzi z pasją i jestem przekonana, że ta firma, to dla Prezesa nie tylko praca, a całe jego życie.


Prezentacji firmy dopełnili Wiceprezes spółki Tomasz Oślizło, Brand Manager Joanna Juszczyk, Kierownik Działu Rozwoju Produktu i Technologii Sylwia Zgrzendek oraz mgr inż Ryszard Przygodzki z Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego, w którym opracowano technologię wytwarzania makaronów Pesso. Ten makaron to była prawdziwa gwiazd spotkania. Wodzisław opracował nową technologię wytwarzania makaronu, w której oddziałuje się na zboża tylko za pomocą czynników fizycznych, nie stosując składników chemicznych, jajek, cukru, cholesterolu, ani smażenia w tłuszczu (większość gotowych dań do zalania wrzątkiem opiera się na makaronie, który był smażony w głębokim tłuszczu). Tajemnica makaronu Pesso tkwi w specyficznej budowie wewnętrznej: włókna tworzą trójwymiarowy szkielet białkowo - skrobiowy, który ułatwia i przyspiesza wchłanianie wody.


Makaron rzeczywiście wygląda nieźle. Myślałam, że znajdę jakąś jego słabą stronę i z zapałem wzięłam się za studiowanie etykiety. Spotkała mnie duża niespodzianka, w składzie produktu jedynie mąka pszenna, kaszka gryczana i sól. To wszystko. Żadnych spulchniaczy, emulgatorów, E-ulepszaczy, tłuszczu czy innych podejrzanych składników. Na prawdę przyzwoicie. Czekam jeszcze na informację od producenta jak wygląda jego indeks glikemiczny, bo to też intrygujące, na pewno się z Wami tą informacja podzielę.


Niestety pilnie strzeżonych tajemnic nie wyjawiono, ale i tak z przyjemnością wysłuchałam prezentacji dotyczącej nowego produktu. Na rynku dostępne są cztery warianty makaronu: pszenny, pszenno-kukurydziany, pszenno-gryczany i pszenno-owsiany, niewykluczone że pojawią się też inne opcje. Drobne kuleczki nadają się do spożycia bez gotowania, wystarczy je zalać gorącą lub (o dziwo!) zimną wodą.


Prezentacja słowna i audiowizualna została wzmocniona doznaniami kulinarnymi podczas warsztatów pod okiem mistrza kulinarnego Szefa Kuchni Belvedere Henryka Nieciejowskiego. Szybkie i smaczne dania z użyciem makaronów Pesso wzbogaciły bufet pełen smakołyków przygotowany w przytulnym ogrodzie.


A na deser czekała na nas słodka niespodzianka, a wszystko za sprawą Dyrektor Zarządzającej IMR advertising by PR i Prezes Hajoty Press Club Moniki Iskandar, która reprezentowała firmę Lindt. W kuchni czekały na nas przygotowane wspólnie przez Wodzisław i Lindt smakołyki. Nawet ja nie potrafiłam się oprzeć pucharkom pełnym bitej śmietany z gorzką czekoladą Lindt.


Bardzo dziękuję Kubie Załęskiemu za zaproszenie i przemiłe popołudnie. Zapraszam też do lektury relacji z Kulinarnego Pożegnania Lata na stronie internetowej IMR advertising by PR.

Etykiety: ,