Czy zastanawialiście się kiedyś czym jest głód? Co czujecie
gdy jesteście głodni? Głód wywołuje różne reakcje. Nie bezpodstawnie powstało
powiedzenie.. „jak Polak głodny to zły”, często uczuciu głodu towarzyszy
rozdrażnienie. Niektórzy czują „ssanie” w żołądku, innym „kiszki marsza grają”… a
burczało Wam kiedyś w brzuchu?
Głód jest oznaką
naturalnej potrzeby każdego człowieka do dostarczenia odpowiedniej ilości
składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania, dlatego tak ważna jest
umiejętność rozróżniania uczucia głodu i apetytu.
Często spotykam się ze stwierdzeniem – „nie mogę się
opanować”, „stale jestem głodny”! Ale czy to faktycznie jest głód? Czy to co
odczuwamy, to nie tylko łakomstwo i chęć zaspokojenia potrzeb.. ale nie potrzeb
organizmu, lecz emocjonalnych? Apetyt i głód to nie to samo, warto nauczyć się
je rozróżniać.
Głód pojawia się, gdy występuje niedostatek składników
pokarmowych w organizmie. Zdarza się, że jest mylony z apetytem, który z kolei
jest psychologicznym zapotrzebowaniem na jedzenie, związanym z wykształconym
przez całe życie (od niemowlęctwa) nawykiem odczuwania ulgi lub przyjemności po
spożyciu określonych pokarmów.
Zwróćmy uwagę, czy sięgamy do szafki ze słodyczami
z głodu. Tym bardziej, jeśli bezskutecznie toczymy walkę z nadwagą, możliwe, że
źle odczytujemy sygnały, które wysyła organizm, myląc głód z apetytem?
Warto zachować naturalną umiejętność rozróżniania głodu i
stać się czujnym, aby móc rozpoznać moment, kiedy jemy naprawdę z powodu głodu,
a kiedy ulegamy apetytowi.
Pobudzenie innych zmysłów sprawi, że smak przestanie
dominować i zapomnimy o apetycie. Warto zafundować sobie aromatyczną kąpiel w
oświetlonej świecami łazience. W pięknie zaaranżowanej przestrzeni jesteśmy
mniej skłonni do obżarstwa. Dowodzą tego amerykańscy naukowcy, którzy urządzili
nastrojowy wieczór w jednej z popularnych sieci fast food. Okazało się, że
klienci w miłej atmosferze i przy świecach, jedli o 175 kalorii mniej, niż klienci
przy standardowym wystroju i oświetleniu.
Etykiety: Mądre odżywianie